Każdy kraj ma swoją tradycję parzenia herbaty, tym bardziej rozwiniętą im większą rolę ma ona dla jego mieszkańców. Dziś zajrzymy do Irlandii, państwa gdzie tego szlachetnego napoju spożywa się najwięcej w Europie, aby poznać tamtejsze zwyczaje związane z tym szlachetnym napojem.
Na początku musimy sobie uświadomić jak wielką rolę pełni picie herbaty w codziennym życiu mieszkańców zielonej wyspy. Przeciętny Irlandczyk wypija przeciętnie 3,22 kg herbaty rocznie, to prawie 4 razy tyle co przeciętny Polak. Piją ją przy każdej okazji: oglądając telewizję, czytając książkę, plotkując z przyjaciółmi. Gdy Irlandczyk chce podkreślić że jest bardzo zajęty, użyje sformułowania „nie mam nawet czasu by napić się herbaty”, gdy za czymś nie przepada powie „to nie moja filiżanka herbaty”, a gdy nie będzie chciał czegoś za nic zrobić to nie zrobi tego „za całą herbatę Chin”. Takie przykłady użycia odniesień do herbaty w codziennej mowie można mnożyć w nieskończoność. Wyższość aromatycznego naparu nad innymi napojami doskonale podkreśla nawet sam fakt w jaki sposób się o nim mówi. Irlandczyk zapraszając Cię na herbatę powie „will we have a cup of tea?” podczas gdy proponując kawę użyje zwrotu „will we have coffee?”.
Na zielonej wyspie najczęściej pija się intensywna mieszankę najlepszych gatunków czarnych herbat, głównie Assam z dodatkiem odmian pochodzących z Cejlonu lub Afryki. Charakterystyczny mocny aromat jest uzyskiwany dzięki użyciu drobnych listków, które sprawiają, że już po krótkim parzeniu napar zyskuje silny smak. Podaje się ją z dodatkiem mleka lub wzmocnioną alkoholem, najczęściej słynnym likierem Irish Cream. Jeżeli będąc w Dublinie spróbujecie zamówić popularną w Polsce herbatę z cytryną, możecie wprawić w konsternacje całą obsługę w restauracji z szefem kuchni włącznie - jest to dla nich coś kompletnie egzotycznego.
Herbata jest dla Irlandczyków nieodłącznym elementem życia, tak samo zresztą jak dla większości mieszkańców dawnego Imperium Brytyjskiego. W czasach jego istnienia była nie tylko ulubionym napojem jego mieszkańców, ale istotnym surowcem, a handel nią miał istotny wpływ na ekonomie i politykę i gospodarkę tego wielkiego mocarstwa. Aby szybciej dostarczyć cenny towar z Chin na Wyspy projektowano specjalne, superszybkie jak na tamte czasy klipery, a herbaciany biznes uczynił z Brytyjskiej Kompanii Wschodioindyjskej najpotężniejszą w historii świata korporacje.
Tym, którzy chcą poczuć smak prawdziwej Irlandzkiej herbaty, a nie planują w najbliższym czasie wyprawy na Wyspy Brytyjskie z pewnością zasmakuje herbatka TEEKANNE „Irish Cream”. Jest to połączenie najlepszej jakości odmian czarnej herbaty z delikatną nutą śmietanki i likieru o tej samej nazwie - idealne na długie jesienne wieczory.
dostarczył infoWire.pl
Link do strony artykułu: https://2fwww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/herbatka-po-irlandzku